Strona główna Armaty w fortyfikacjach Murek w Niezdarze Zewnętrzna wnęka Łączność telefoniczna cz. 1 Łączność telefoniczna cz. 2 Łączność optyczna Strzelnice ckm Numeracja strzelnic Wkładki i półwkładki Schrony polowe i pozoracyjno - bojowe Krata przeciw- szturmowa Konstrukcje zwiększające bezpieczeństwo Co kryje beton? Bunkier czy schron? Filmy i programy dokumentalne Podziemia Wojkowickie Linki Poczta Księga gości |
Wkładki i półwkładkiW polskich fortyfikacjach budowanych w okresie międzywojennym stosowano rozmaite pancerze. Stosowano kopuły pancerne. W ścianach zabudowywano płyty bądź tarcze pancerze. Większość tych pancerzy miała pewną cechę wspólną. W otworze strzelniczym, w pancerzu montowano dodatkowe pancerne wkładki, bądź półwkładki. W tym miejscu chciałbym więc odpowiedzieć na pytanie: dlaczego stosowano te wkładki i półwkładki? Najpierw jednak pokażę jak takie wkładki i półwkładki wyglądały. Poniżej można zobaczyć dla porównania pancerz w którym brak jest półwkładki oraz pancerz z zamontowaną półwkładką.Rozwiązanie pokazane na powyższych fotkach polega na tym, że w dolnej części otworu strzelniczego montowano półwkładkę. Półwkładka jest zakończona otworem w który wchodziła lufa ciężkiego karabinu maszynowego. Górna część otworu strzelniczego służyła do obserwacji i celowania. Górną część można było zamknąć za pomocą pancernej zasuwy znajdującej się po wewnętrznej stronie pancerza. Rozwiązanie z półwkładką miało za zadanie zmniejszyć dolną część otworu strzelniczego. Dodatkowo ta półwkładka jest wyposażona w stopnie antyrykoszetowe. Te stopnie antyrykoszetowe powodowały, że pociski wystrzelone przez nieprzyjaciela nie ześlizgiwały się w głąb po ściankach półwkładki, ale zatrzymywały się na wystających krawędziach. Półwkładka miała więc za zadanie zwiększać bezpieczeństwo broni i załogi znajdującej się wewnątrz obiektu. Oprócz półwkładek stosowano też wkładki. Poniżej można zobaczyć rysunek i fotografię przedstawiającą wkładkę. Wkładka zajmowała całą przestrzeń otworu strzelniczego w pancerzu w przeciwieństwie do półwkładki, która zajmowała tylko dolną jego część. W wkładce więc następuje częściowe zmniejszenie otworu obserwacyjnego znajdującego się u góry. W górnej części wkładki tak jak i w dolnej były stopnie antyrykoszetowe. Wkładka miała więc takie samo zadanie jak półwkładka. Miała ona zmniejszyć otwory w pancerzu, żeby zwiększyć bezpieczeństwo dla załogi i broni znajdującej się po wewnętrznej stronie pancerza. Oprócz jednak tego głównego zadania, wkładka spełniała też dodatkową funkcję. Wkładka zapewniała gazoszczelność i zabezpieczała przed gazami bojowymi. Półwkładka tej funkcji nie spełniała. Zapewnienie gazoszczelności w przypadku wkładki osiągnięto dzięki innemu rozwiązaniu umieszczenia lufy karabinu w wkładce. Lufa wchodziła w kulisty element, który był dodatkowo uszczelniony. W przypadku natomiast otworu obserwacyjnego zamiast zasuwy zastosowano rozwiązanie z obrotowym walcem w którym w szczelinie obserwacyjnej umieszczano przeźroczystą plexi. Można więc było obserwować przedpole i nie groziło to dostawaniem się do środka gazów bojowych. Wkładki i półwkładki służyły więc do zwiększenia bezpieczeństwa przed wrogim ostrzałem. Wkładka dodatkowo zapewniała też gazoszczelność. Te funkcje wkładek w polskich pancerzach są powszechnie znane i nie ma nic odkrywczego w tym co powyżej napisałem. W pewnym jednak momencie przyglądając się broni jaka była używana za tymi pancerzami przyszła mi do głowy jeszcze jedna możliwa funkcja tych wkładek i półwkładek. Stworzyłem taką hipotezę, że wkładki i półwkładki mogły pełnić też rolę tłumika płomieni. W polskich fortyfikacjach używano ckm wz. 30 Browning. Na lufę tego karabinu nakładano i przykręcano stożkowy lejek, który pełnił funkcję tłumika płomieni. Tłumik płomienia jest to urządzenie montowane na wylocie lufy, służące do zmniejszenia intensywności płomienia wylotowego gorących - częściowo dopalających się gazów wydostających się z lufy w ślad za pociskiem. Tłumik płomieni tworzy osłonę przestrzeni, w której gazy wylotowe częściowo się rozprężają i chłodzą. Zmniejsza to intensywność świecenia. Świecenie wydobywających się z lufy gazów jest o tyle szkodliwe, że zdradza pozycję z której się strzela. Tłumiki płomieni więc częściowo ograniczają powylotowy błysk wystrzału. Poniżej można zobaczyć ckm wz. 30 z założonym tłumikiem płomieni. Dla porównania pokazuję jeszcze fotkę ckm wz. 30 bez zamontowanego tłumika płomieni. Stożkowy tłumik płomieni ma dużą końcową średnicę. To więc utrudniałoby zastosowanie w fortyfikacjach ckm z założonym tłumikiem płomieni. W przypadku więc używania ckm w fortyfikacjach przeważnie ten tłumik odkręcało się z lufy. Lufę ckm wkładało się w otwór w wkładce lub półwkładce. Patrząc jednak na kształt wkładki i półwkładki można zauważyć pewno podobieństwo do konstrukcji tłumika płomieni. Nie jest to dokładnie to samo, bo stopień rozszerzania się ścian w wkładkach i półwkładkach jest nieco większy niż w oryginalnym tłumiku płomieni, ale podobieństwo jest zauważalne. Wkładki i półwkładki więc mogły działać na tej samej zasadzie jak tłumik płomienia. Zastosowanie wkładek i półwkładek mogło redukować błysk wystrzałów. Takie rozwiązanie byłoby logiczne. Jeden element konstrukcyjny czyli wkładka lub półwkładka mogła spełniać kilka funkcji. W takich przypadkach czasem jednak trudno ocenić czy konstruktorzy mieli w zamyśle zastosowanie wkładek i półwkładek jako tłumików płomieni, czy też powstało to niejako przypadkowo podczas realizacji innych ważniejszych celów. Nie wiadomo też jak bardzo wkładka czy półwkładka redukowałaby błysk wystrzału. Jedynym sposobem żeby to sprawdzić byłoby strzelać z ckm z strzelnicy posiadającej wkładkę i nie posiadającej takiego elementu. Potem na podstawie obserwacji można byłoby to zweryfikować. Nie muszę jednak tłumaczyć, że taki eksperyment jest mało prawdopodobny. Są więc poważne trudności w zweryfikowaniu tej hipotezy o dodatkowej funkcji wkładek i półwkładek. Niestety trzeba więc stwierdzić, że jest to hipoteza i nigdy możemy się nie dowiedzieć jak było naprawdę. Opracował: Rafał Marciniak 19.06.2008 |
|
© Copyrigt by Rafał Marciniak 2008. Wszystkie prawa zastrzeżone.
|