Tajemnicze fortyfikacje


Strona główna



Armaty w fortyfikacjach

Murek w Niezdarze

Zewnętrzna wnęka

Łączność telefoniczna cz. 1

Łączność telefoniczna cz. 2

Łączność optyczna

Strzelnice ckm

Numeracja strzelnic

Wkładki i półwkładki

Schrony polowe i pozoracyjno - bojowe

Krata przeciw- szturmowa

Konstrukcje zwiększające bezpieczeństwo

Co kryje beton?

Bunkier czy schron?

Filmy i programy dokumentalne

Podziemia Wojkowickie



Linki

Poczta

Księga gości


Bunkry i podziemia.

Fortyfikacje

Militaria

 

Łączność telefoniczna cz. 1

Podczas zwiedzania polskich fortyfikacji należących do Obszaru Warownego Śląsk, zainteresowała mnie sprawa łączności. Ta linia polskich umocnień ma długość kilkudziesięciu kilometrów i składa się z około 180 różnego typu obiektów. Musiała być więc zapewniona łączność, tak aby można było sprawnie dowodzić obroną w razie ewentualnego ataku. Zacząłem więc przyglądać się obiektom pod tym kątem i udało mi się zebrać trochę informacji. Znalazłem odpowiedź na część pytań, jednak nie na wszystkie. Dalej więc polskie schrony skrywają tajemnicę jak dokładnie wyglądał tutaj system łączności.

Schrony łączności

Omawianie łączności stosowanej w polskich schronach najlepiej zacząć od charakterystycznych obiektów jakie powstały na OWŚ. Polscy budowniczy na zapleczu kilku punktów oporu wybudowali kilka schronów łączności. (Czasami schrony łączności określa się też nazwą: komory kabli telefonicznych.) Wszystkie te obiekty mają zbliżoną do siebie konstrukcję. Są to nieduże obiekty budowane zawsze na zapleczu, w pewnej odległości od głównej linii umocnień. Cechą charakterystyczną jest to, wejście do obiektu było niskie. Wchodziło się praktycznie na czworakach i od razu po klamrach schodziło się na dół. To oddalenie schronów łączności od bunkrów pierwszo-liniowych, nieduży otwór wejściowy, oraz umieszczenie izby dla obsługi łącznicy poniżej poziomu gruntu, miało prawdopodobnie za jeden z celów wyciszenie ewentualnych odgłosów walk, tak aby ułatwić pracę łącznościowcom.

Schron Łączności

Schron Łączności

Schron Łączności

Na dole tych obiektów można znaleźć, wychodzące z rury, końcówki kabli telefonicznych. Nad miejscem skąd wychodzą kable czasem można dostrzec ślad, oraz śruby mocujące w miejscu gdzie była zamontowana łącznica. Wymiary tego odbitego na ścianie śladu wynoszą 60 x 50 cm. Tych wymiarów niestety nie udało mi się dopasować do znanych mi typów łącznic. Jest też taka możliwość, że w tym miejscu była zamontowana tylko pewna deska z półką, czy jakimś wspornikiem i na tym dopiero była montowana łącznica. Zagadką więc zostaje to, jaki typ łącznicy był stosowany w tych obiektach.

Schron Łączności

Wiadomo mi jest o 6 schronach łączności wybudowanych na Obszarze Warownym Śląsk. Możliwe jednak, że było ich więcej. Poniżej jest lista punktów oporu, w których takie schrony łączności na pewno się znajdowały:

Grupa bojowa Dobieszowice - Wesoła
Punkt oporu wzg. 310 Bobrowniki
Punkt oporu wzg. 298 Kamień
Punkt oporu Łagiewniki
Punkt oporu Godula
II Linia obrony

Występuje więc kilka punktów oporu, gdzie nic nie wiadomo o tym żeby były tam wybudowane schrony łączności. Niewyjaśnione jest to jak w tamtych punktach oporu wyglądał system łączności. Jest taka możliwość, że w tych punktach oporu, główne łącznice były zabudowywane w obiektach pełniących też inne funkcje np. w koszarach. Niestety nie znaleziono na razie na to potwierdzenia i na razie ta sprawa jest niewyjaśniona.

Zwrócić tutaj muszę uwagę też na nazwę. Moim zdaniem używanie nazwy komora kablowa w odniesieniu do tego typu polskich obiektów jest pewnym nieporozumieniem. Sam kiedyś tej nazwy używałem, ale stwierdziłem, że jednak lepiej te obiekty nazywać schronami łączności. Nazwa komora kablowa najprawdopodobniej wzięła się z porównania tych polskich obiektów z obiektami jakie budowały inne kraje. Przykładowo w czeskiej fortyfikacji budowano komory kablowe (oryginalna nazwa: kabelová komora), które kształtem przypominają nasze polskie konstrukcje. Czeskie tego typu obiekty to też betonowe obiekty o grubych ścianach. Też zagłębione są mocno w ziemi. Wejście do nich prowadziło wąskim wejściem po klamrach w dół. Wnętrze też było niewielkich rozmiarów, a w środku wychodziły kable. Pod względem konstrukcji więc jak najbardziej można zauważyć podobieństwa. Zasadnicza różnica jednak opiera się na przeznaczeniu. Przykładowo w czeskich fortyfikacjach komory kablowe lub inne stosowane przez nich obiekty: studnie kablowe (oryginalna nazwa: kabelová studna) były budowane często między schronami bojowymi. Funkcja tych czeskich komór kablowych jest podobna do budowanych współcześnie studzienek teletechnicznych. Linia telefoniczna składa się z połączonych kabli leżących w ziemi. Złącze dwóch kabli można zakopywać w ziemi. Można też zaplanować miejsca gdzie kable mają być łączone i w tych miejscach buduje się studzienki teletechniczne - komory kablowe. Głównym celem powstawania takich komór kablowych jest zapewnienie szybkiego dostępu do złącz kablowych. Takie komory kablowe są więc wykorzystywane głównie do kontroli i napraw. Tego typu rozwiązanie wymusza konieczność budowania dużej ilości takich obiektów. Tak też było w przypadku czeskich fortyfikacji. Wystarczy sobie na przykład zajrzeć na poniższą stronkę dotyczącą czeskich fortyfikacji. Trzeba klknąć z prawej strony na: Kabelová sít’ (sieć kablowa)
http://opevneni.cz

Jest tam lista wszystkich tego typu czeskich obiektów. Można prześledzić, że takich komór kablowych jest bardzo dużo. Tymczasem w polskiej fortyfikacji czegoś takiego nie było. Ilość polskich tego typu obiektów jest znacząco mniejsza. Rozmieszczenie polskich obiektów tego typu jest też zupełnie inne. W przypadku polskiego rozwiązania, te obiekty znajdują się na zapleczu, a nie między obiektami. Poza więc podobieństwami konstrukcyjnymi trzeba stwierdzić, że przeznaczenie tych obiektów było zupełnie inne. W polskich obiektach nad miejscem gdzie wychodzą kable można znaleźć ślady po montowaniu jakiegoś dużego urządzenia. Wymiary śladów wykluczają na przykład to, że mogły tam być montowane tylko głowice kablowe służące do łączenia kabli. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można wiec stwierdzić, były tam zabudowane łącznice telefoniczne. Dlatego właśnie używanie nazwy komora kabli telefonicznych może prowadzić do pewnych nieporozumień. Z tego też względu ja postanowiłem określać te obiekty nazwą: schrony łączności.

Kable stosowane na Obszarze Warownym Śląsk

Sprawa wykorzystywanych kabli dla zapewnienia łączności na OWŚ jest chyba najlepiej poznaną przeze mnie sprawą dotyczącą łączności telefonicznej. Tutaj po prostu da się jeszcze znaleźć końcówki kabli telefonicznych wychodzące z różnych miejsc w ścianach. Jest więc jakiś punkt zaczepienia dla zdobywania dalszych informacji. Z trzech obiektów pozyskałem nieduże próbki kabli aby określić jakie typy kabli stosowano. Końcówki kabli rozebrałem i na poniższych fotkach można się przekonać jak zbudowany był taki typowy kabel telefoniczny.

Kable 10 parowe (20 żyłowe)

Przekrój kabla

Przekrój kabla

Kabel 4 parowy (8 żyłowy)

Przekrój kabla

Przekrój kabla

Kabel 2 parowy (4 żyłowy)

Przekrój kabla

Przekrój kabla

Na powyższych fotkach widać cztery typy kabli. Dwa spośród tych kabli to są kable 10 parowe (20 żyłowe) różniące się średnicą żył. Widać też kabel 4 i 2 parowy. (Na marginesie wspomnę, że kabel 4 parowy znalazłem w obiektach pozoracyjno - bojowych, więc nawet te obiekty czasami miały zapewnioną łączność.)
Zaznaczyć muszę, że to co widać na tych fotkach to jest tylko rdzeń. Na tą ochronną ołowianą powłokę przychodziły dodatkowe zabezpieczenia w postaci sznurów nasączonych substancjami przeciwwilgociowymi. Kable też były opancerzane drutami stalowymi płaskimi lub okrągłymi. (Znalazłem akurat te dwa typy opancerzania kabli) Kable te kładziono w ziemi i to opancerzenie zapobiegało uszkodzeniu kabla w przypadku działania jakichś sił na kabel. Poniżej można zobaczyć cały 10 parowy kabel łącznie z opancerzeniem.

Opancerzenie Przekrój kabla

Na podstawie oględzin tych kabli mogłem zdobywać dalsze informacje. Kable te stosowane były również w łączności cywilnej i ten typ kabli wykorzystywany był nawet po wojnie. Kable te mają oznaczenie: KTMFo w sytuacji gdy były opancerzane drutami stalowymi okrągłymi bądź też KTMFp w przypadku stosowania opancerzenia z drutów stalowych płaskich.
Konstrukcja tych kabli opiera się na zachowaniu pomiędzy poszczególnymi żyłami izolacji papierowo powietrznej. Na każdą żyłę jest nawinięty spiralnie pasek papieru zapewniający izolację między żyłami. Żyły były skręcane w wiązki czwórkowe. W takiej wiązce były więc dwie pary żył. W przypadku kabla 10 parowego (20 żyłowego) było 5 takich czwórkowych wiązek. Na każdej z żył na jej papierowej izolacji był robiony kolorowy nadruk. Ten nadruk pozwalał na odróżnienie i odszukanie odpowiedniej pary i odpowiedniej żyły. Dla każdej wiązki w kablu jest taka sama zasada kolorystycznego ich oznaczania. Pierwsza para w wiązce jest oznaczona kolorem niebieskim. Druga para ma nadruk czerwony. (Tutaj niestety wilgoć zrobiła swoje i na tych badanych końcówkach kabli tego czerwonego koloru na żyłach praktycznie mało co widać. Na dodatek miejscami kolor odbił się na sąsiednich żyłach.) Nadruk jest zrobiony w formie poprzecznych pasków. Żyła "a" w danej parze ma gęsty nadruk. Żyła "b" w danej parze ma rzadszy nadruk czyli paski są rzadziej nadrukowane. W każdej więc wiązce znajduje się żyła z gęstym niebieskim nadrukiem i żyła z rzadszym niebieskim nadrukiem, oraz żyła z gęstym czerwonym i czerwonym rzadszym nadrukiem.

Żeby dało się rozeznać, która wiązka jest która, to każda z wiązek jest owinięta śrubowo pasemkiem barwnej przędzy, takimi kolorowymi nitkami. Na podstawie tych nitek, które owijają poszczególne wiązki czwórkowe można się zorientować, która wiązka jest która. Sposób liczenia wiązek jest następujący:
Wiązka licznikowa jest owinięta czerwonym pasemkiem przędzy - czerwonymi nitkami.
Wiązka kierunkowa jest owinięta biało zielonym pasemkiem przędzy. Ta wiązka wskazuje w którym kierunku należy liczyć wiązki.
Pozostałe wiązki są oznaczane kolorem białym bądź zielonym. Kolor biały oznacza wiązki parzyste. Kolor zielony oznacza wiązki nieparzyste.
Chcąc więc znaleźć poszukiwaną wiązkę to najpierw rozkłada się wiązki w gwiazdę. Szuka się potem punktu wyjścia czyli wiązki licznikowej. Potem szuka się wiązki kierunkowej żeby wiadomo było w którą stronę liczyć. W ten sposób można policzyć i odczytać numer kolejny wiązki w kablu. Według tego systemu kolorów oznacza się kable tego typu niezależnie od ilości żył w kablu. W ten sposób za pomocą tego kolorystycznego oznakowania można znaleźć konkretną parę czy nawet konkretną żyłę w kablu.

Na wszystkie wiązki czwórkowe w kablu przychodzi dodatkowa izolacja w postaci pasma papieru i warstwy materiału - dotyczy kabli 10 i 4 parowych, lub też przychodzą na to dwie warstwy spiralnie nawiniętego papieru w przypadku kabla 2 parowego. Całość jest dodatkowo otoczona powłoką ołowianą, która zapewniała szczelność przed wilgocią. W przypadku łączenia kabli tą powłokę ołowianą się lutowało tak aby była idealna szczelność.

Umieszczenie kabli w obiektach

Obiekty Obszaru Warownego Śląsk charakteryzują się bardzo dużą różnorodnością. Niemal każdy większy obiekt był indywidualnie projektowany i dostosowywany do warunków terenowych. Większość obiektów różni się od siebie i trudno znaleźć identyczne obiekty. To też przekłada się na umiejscowienie kabli. Zadałem sobie takie pytanie: czy jest jakaś reguła mówiąca o tym z którego miejsca kable wychodziły w obiekcie? Takiej reguły nie znalazłem i stwierdziłem, że takiej reguły nie było. Kable więc wychodzą z ścian w najróżniejszych miejscach. Kable więc wychodzą z podłogi jak i też wychodzą z pod sufitu. Czasem wychodzą też z bocznej ściany na różnych wysokościach. Czasem kabel wychodzi tuż przy zewnętrznej ścianie a innym razem wychodzi w centralnej części obiektu. Często nawet można spotkać, że kable są wyprowadzone ze ścian na dolnej kondygnacji. Zauważyłem też, że nie zawsze kable wychodziły akurat w miejscu gdzie były najbardziej potrzebne. Czasem można zaobserwować, że kabel wychodził w jednym miejscu obiektu, a potem był ciągnięty w inne miejsca. Znane są mi są nawet takie przypadki, że kabel wychodził w zewnętrznej części przedsionka przed zewnętrznymi drzwiami pancernymi. W przypadku takiego rozwiązania gdy chciano korzystać z łączności wewnątrz obiektu, to kabel musiał być ciągnięty rurami służącymi do wentylacji, ponieważ innej drogi do wnętrza bunkra nie było. Na Obszarze Warownym Śląsk stosowano więc bardzo różne rozwiązania wyprowadzania kabli ze ścian. Co do więc umiejscowienia kabli muszę stwierdzić, że nie ma tutaj żadnych reguł. To czasem utrudnia poszukiwania, bo końcówka kabla może być dosłownie wszędzie. Najtrudniej jest w sytuacji gdy jakiś obiekt jest mocno zaśmiecony. Bardzo mocno to potem utrudnia odnalezienie kabla.

Przykład wyjścia kabli:

Wyjscie kabla

Co do rozwiązania problemu przejścia kabla z ziemi do wnętrza obiektów, to można zaobserwować dwie metody jakie stosowano. Pierwsza z tych metod polega na zastosowaniu metalowej rury, która przechodzi przez ścianę. W tej rurze potem są puszczone kable. To rozwiązanie najczęściej można spotkać w sytuacji gdy kable wychodzą z podłogi.
Druga metoda wyprowadzenia kabli polega na tym, że kable po prostu wbetonowywano w ściany. Musiano więc już na etapie budowy schronu bojowego układać kable w budowanych ścianach i potem te kable zabetonowywano. Bezpośrednio wiec z betonu potem wychodzą kable. Spotkać można tutaj czasem też dodatkowe zabezpieczenie żeby w tych miejscach nie dostawała się z zewnątrz wilgoć do środka i okolice wyjścia kabli zalewano różnymi substancjami uszczelniającymi.

Oprócz zagadnienia gdzie kable wychodziły z ścian, jest jeszcze ważne pytanie jak kable były ciągnięte między obiektami? Na jakiej głębokości w ziemi te kable umieszczano? Tego niestety nie da się już tak łatwo stwierdzić, bo wymagałoby to kopania. Pozostaje więc tutaj opierać się informacji jaką uzyskali Niemcy i jaką zamieścili w opracowaniu z 1941 r. "Denkschrift űber die polnische Landesbefestigung". Jest tam informacja, że kable w okolicach schronów bojowych były umieszczane w ziemi na głębokości 2,5 - 3,5 metra. Dla porównania wspomnę, że cywilne kable telefoniczne układa się w ziemi na głębokości około 0,8 - 1 metra.

System łączności

Na podstawie lokalizacji schronów łączności wiadomo gdzie były umieszczane łącznice telefoniczne. Na podstawie pozostałości kabli jakie można znaleźć w poszczególnych obiektach, wiadomo jakie stosowano kable. Na podstawie obserwacji końcówek kabli w poszczególnych obiektach wiadomo mniej więcej ile i jakich kabli było pociągniętych do poszczególnych obiektów. Nie wiadomo jednak, które obiekty z którymi obiektami były połączone za pomocą łączności kablowej. Nie wiadomo niestety jak wyglądał system łączności telefonicznej. To niestety nadal pozostaje tajemnicą i może być to bardzo trudne do ustalenia.

Można na przykład znaleźć w opracowaniu przygotowanym przez niemiecki wywiad informację o orientacyjnym rozmieszczeniu obiektów i o tym jak biegną kable. W "Die Polnische Landesbefestigung" z 1939 r. można na przykład znaleźć mapkę jak widać poniżej. To daje jakieś rozeznanie, ale niestety nie jest to dokładna mapka i widać, że zawiera ona błędy. Brak jest na przykład zaznaczonych kabli idących do pewnych obiektów z tej mapki o których wiadomo, że miały one łączność telefoniczną, bo można w nich znaleźć wychodzące ze ścian końcówki kabli. Tutaj więc pozostaje już tylko kwestią domysłów to jak ten system łączności był zbudowany.

Mapka Bobrowniki

Wiem na przykład, że w tradytorze artyleryjskim północnym należącym do punktu oporu wzg. 310 Bobrowniku, można znaleźć wychodzące ze ściany 3 kable. Dwa z nich to 2 parowe kable, a ten trzeci jest 10 parowy. W tradytorze artyleryjskim południowym w tym samym punkcie oporu można znaleźć cztery końcówki kabli. Trzy z nich to są kable 2 parowe, a czwarty to 10 parowy kabel. Obydwa te tradytory są naniesione na tą niemiecką mapkę, którą widać powyżej. Każdy z tych tradytorów był uzbrojony w dwie armaty 75 mm. Wiadomo jest, że ogniem tych armat można było wspierać broniące się sąsiednie punkty opory. Ważna więc była łączność z innymi obiektami żeby można było zapewnić sprawne kierowanie ogniem. Zagadką jest jednak to gdzie te kable idą i z którymi obiektami te tradytory są połączone. System łączności więc pozostaje tajemnicą.

Jest taka możliwość, że Obszar Warowny Śląsk miał podobny system łączności do polskich umocnień np. na Polesiu. Można by dzięki temu wytłumaczyć połączenia niektórych obiektów pierwszo-liniowych. Stosowano tam połączenia kablowe takie jak na poniższym rysunku. Jest to wycinek większej całości. Na tym przykładzie widać połączenie między dwoma schronami bojowymi a łącznicą / dowództwem. Między poszczególnymi obiektami idzie tylko jeden kabel dwuparowy. W poszczególnych obiektach wychodzą więc dwa końce kabli. Jedna para z każdego z tych kabli jest dostępna. Pozostała para żył z kabla jest na stałe złączona z parą z drugiego kabla. W obiekcie więc są dostępne dwie pary, ale telefon podpinano do jednej z nich, do tej która należała do kabla biegnącego bezpośrednio do łącznicy. To rozwiązanie powoduje, że jeśli ktoś z obiektu A chciał rozmawiać z obiektem B, to połączenie następowało przez łącznicę i było realizowane po kablach X oraz Y. (rysunek niżej) Nie było możliwości aby połączenie biegło kablem Z idącym bezpośrednio między tymi obydwoma obiektami.

Takie rozwiązanie zapewniało łączność nawet w przypadku gdyby jeden z kabli uległ uszkodzeniu. Załóżmy, że kabel X uległ uszkodzeniu i znowu ktoś z obiektu A chce rozmawiać telefonicznie z sąsiadujący obiektem B. Wystarczyło się wtedy po prostu przepiąć na drugą dostępną parę i połączenie między obiektem A a obiektem B było realizowane za pomocą częściowo złączonego ze sobą kabla Z oraz Y. W ten sposób obiekt A łączy się z łącznicą i w łącznicy łączą go z obiektem B. Połączenie to przebiega drugą parą kabla Y. Ten system więc powodował, że w łatwy i szybki sposób można było nawiązać połączenia nawet w sytuacji gdyby jakiś kabel uległ uszkodzeniu. To jest oczywiście pokazane tylko na trzech obiektach, a było to stosowane też na większą skalę. Ten system był bardzo praktyczny. Trudno jednak powiedzieć czy na OWŚ też miał on zastosowanie.

Schemat połączeń

Kilka rzeczy już wiadomo na temat łączności kablowej stosowanej na Obszarze Warownym Śląsk. Dalej jednak są jeszcze pewne tajemnice.

opracował: Rafał Marciniak
22.05.2008


 
© Copyrigt by Rafał Marciniak 2008. Wszystkie prawa zastrzeżone.